Angellos - 2012-04-02 21:40:56

Jakiś czas temu spotkałem się z sesją RPG, w której zabrakło Mistrza Gry. Początkowo byłem pewien, że to kwestia czasu i MG przyjedzie na białym rumaku, w lśniącej zbroi i rozpoczniemy grę wraz z nim. Niestety, tak się nie stało. Cała gra toczyła się bez Mistrza, gracze ustalali co się w danym momencie dzieje, co znajdują etc. W przypadkach kiedy wymagana była interwencja kogoś, kto rozstrzygnie spór uczestnicy 'mistrzowali' sobie nawzajem. Szczerze powiedziawszy takowy system spodobał mi się. Nie zaprzeczam, że momentami były małe sprzeczki (ograniczające się do piorunujących spojrzeń), ale nad wszystkim panowaliśmy.

Od tamtej pory odegrałem już trzy sesje oparte na takiej mechanice. Nie wiem jakby to wypadło gdyby włączyć do gry kości (graliśmy na czystym storytellingu), ale myślę, że nie byłoby najgorzej. Na myśl nasunął mi się pomysł stworzenia tutaj, na forum sesji na takim właśnie systemie. Oczywiście należałoby spisać zasady, aby nie było tak, że jeden z uczestników gry dyryguje pozostałymi. Co sądzicie o tym systemie? I czy warto rozpoczynać grę na nim opartą? Czekam na Wasze opinie.

Pozdrawiam, Angellos.

www.psy24.pun.pl www.mc-pb.pun.pl www.gitarzysci.pun.pl www.wiedzmin11.pun.pl www.discordia-forum.pun.pl